Dla inwestorów i osób zainteresowanych kryptowalutami koniec roku 2020 z całą pewnością upłynął pod znakiem Bitcoina. Od stycznia 2020 roku kurs BTC/USD urósł o ponad 280%, osiągając 31 grudnia 2020 r. swoje nowe ATH (ang. all time high) na poziomie 29 285,61 USD (dane coingecko.com). Na istotny wzrost ceny kryptowaluty niewątpliwie wpływ miała panująca obecnie sytuacja makroekonomiczna i polityka pieniężna banków centralnych będąca odpowiedzią na pandemię koronawirusa. Spadek zaufania do walut tradycyjnych wywołany masową „produkcją” pieniądza napędzającą inflację skierował zainteresowanie inwestorów na alternatywne formy lokowania kapitału. Dla wartości Bitcoina nie bez znaczenia pozostaje również to, że kryptowaluty coraz cześciej staje się przedmiotem zainteresowania dużych instytucji finansowych. Jaka przyszłość czeka zatem Bitcoina i inne waluty wirtualne?
Spekulacje na temat przyszłej ceny Bitcoina pozostawię analitykom finansowym, skupiając się na prawno-społecznej sferze. Wzrost ceny Bitcoina bez dwóch zdań przełoży się na gwałtowny wzrost jego popularności. Mimo, iż według statystyk Google Trends daleko jeszcze do szczytu zainteresowania Bitcoinem końca 2017 roku, gdy jeśli liczba wyszukiwań tego hasła w Internecie osiągała rekordy (zob. więcej: Bitcoin najwyżej w historii, a jedno BTC jest warte 100 tys. zł. Czy szalona crypto-hossa w 2021 roku będzie dalej trwać? www.strefainwestorów.pl), nie można jednak pomiąć faktu, że wzrosty kursu waluty wirtualnej gorączkowo komentowane są przez wszystkie portale informacyjne, nie tylko te o tematyce stricte inwestycyjnej. Z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidywać można, że medialny szum wokół kryptowalut skupi uwagę nie tylko inwestorów, ale także nadzorcy. Przypomnieć należy, że choć waluty wirtualne funkcjonują w obrocie gospodarczym już od 2009 r. dopiero osiem lat później – w wyniku gwałtownego wzrostu zainteresowania nimi przez szerokie grono społeczeństwa – temat ten został oficjalnie podjęty przez Komisję Nadzoru Finansowego i Narodowy Bank Polski, które w w lipcu 2017 r. wydały wspólny komunikat ws. ryzyk związanych z kryptowalutami (zob. https://www.knf.gov.pl/o_nas/komunikaty?articleId=57363&p_id=18) zaś w grudniu 2017 r. rozpoczęły kampanię informacyjną Uwazajnakryptowaluty.pl! (zob. https://uwazajnakryptowaluty.pl). Zjawisko to nie ma zresztą charakteru odosobnionego – Komisja Nadzoru Finansowego czy Prezes Urządu Ochrony Konkurencji i Konsumentów bacznie przyglądają się jakimkolwiek produktom inwestycyjnym, zyskującym popularność na dużą skalę, ostrzegając przed zagrożeniami z nimi związanymi (tak jak miało to miejsce np. w odniesieniu do weksli inwestycyjnych czy apart- i condohoteli, zob. https://www.oczarowani.pl). Praktyka pokazuje, że kampaniom zwykle towarzyszą faktyczne kroki prawne podejmowane przeciwko podmiotom, które w ocenie organów mogą naruszać przepisy prawne (zob. Inwestycje w nieruchomości – zarzuty Prezesa UOKiK, https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=16744).
Znaczący wzrost zainteresowania inwestorów indywidualnych walutami wirtualnymi może zatem spowodować, że podmioty świadczące usługi związane z obrotem kryptowalutami znajdą się pod czujnym okiem organów władzy publicznej. Co to oznacza w praktyce? Komisja Nadzoru Finansowego może w szczególności weryfikować, czy dany przedsiębiorca nie podejmuje określonego rodzaju działalności bez wymaganego prawem zezwolenia (np. nie świadczy usługi doradztwa inwestycyjnego czy zarządzania aktywami, które zgodnie z ustawą o obrocie instrumentami finansowymi zastrzeżone są wyłącznie dla domów maklerskich) bądź czy w sposób nieuprawniony nie posługuje się określeniami przedsiębiorstwa zastrzeżonymi na rzecz podmiotów rynku finansowego (np. „giełda instrumentów finansowych”). W przypadku, gdy KNF złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przez przedsiębiorcę określonego przestępstwa (określonego w art. 6b ust. 1 ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym) podmiot umieszczany jest jednocześnie na liście ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego (dostępnej pod linkiem: https://www.knf.gov.pl/dla_konsumenta/ostrzezenia_publiczne). Z kolei Prezes UOKiK może w szczególności wydać ostrzeżenie konsumencie, gdy stwierdzi, że przedsiębiorca stosuje nielegalną praktykę, która może narazić szeroki krąg konsumentów na znaczne straty finansowe lub niekorzystne skutki. (zob. https://www.uokik.gov.pl/ostrzezenia_konsumenckie.php).
Nie jest moją rolą oceniać skuteczność tego typu przedsięwzięć w zapobieganiu patologiom i nadużyciom na rynku finansowym. Nie mam jednocześnie wątpliwości, że upowszechnienie walut wirtualnych stworzyło cyberprzestępcom nowe pole do działania. Na fali popularności Bitcoina i altcoinów wybiło się wiele piramidalnych systemów, które z kryptografią i technologią blockchain nie mają zwykle nic wspólnego. Nieuczciwi przedsiębiorcy powołując się na wykresy wskazujące gwałtowne wzrosty kursu kryptowalut starają się przekonać potencjalnych inwestorów do ulokowania swoich środków obiecując niebotyczne zyski. Niestety, brak finansowej świadomości społeczeństwa sprawia, że wielu niedoświadczonych inwestorów daje się oszukać, myśląc, że skoro cena Bitcoina w ostatnim roku wzrosła o ponad 280% obietnica zysku na poziomie 150% rocznie wydaje się być całkiem wiarygodna (sic!). Skala działalności przestępców podszywających się pod legalne projekty blockchainowe jest zatrważająca. Tylko w samym 2019 r. całkowita wartość środków przetransferowanych do tzw. „scamów” przekroczyła 4 miliardy dolarów (dane: The 2020 state of crypto crime, Chainalysis, January 2020). Eksperci prognozują, że za 2020 r. wartość ta może być jeszcze wyższa z uwagi na mnogość przestępstw wykorzystujących pandemię COVID-19 (zob. Cryptocurrency and the Criminals Taking Advantage of Covid-19, Chainalysis, April 2020).
Na marginesie wskazać należy, że tendencja do skrupulatniejszej weryfikacji regulatora określonych form inwestycji w miarę wzrostu ich popularności nie jest charakterystyczna wyłącznie dla polskiego rynku. O tym, że wzrost popularności Bitcoina stanie się najprawdopodobniej katalizatorem ściślejszej regulacji walut wirtualnych donoszą również media zagraniczne (Bitcoin Faces Regulatory Scrutiny After Record-Breaking Rally, bloomberg.com). O ile działania te przyczynią się do walki z cyberprzestępcami i pozwolą wyeliminować z rynku nieuczciwe projekty to należy przyjąć je z aprobatą. Oby jednak działania nadzorców nie zmierzały do marginalizacji roli kryptowalut w obrocie gospodarczym, bo to wbrew pozorom może wyrządzić inwestorom więcej szkody, przenosząc obrót tymi aktywami do tzw. szarej strefy.