W ostatnim czasie zaobserwować można wzmożone zainteresowanie wykorzystaniem technologii blockchain przez podmioty rynku kapitałowego. Zjawisko to nie jest niczym niezwykłym, biorąc pod uwagę, że rejestr rozproszony stanowi optymalne rozwiązanie w każdej sytuacji kiedy niezbędne jest zapewnienie transparentności, bezpieczeństwa transakcji i redukcji kosztów.
Jedynym z pierwszych nadzorowanych podmiotów, który w swojej działalności zaczął wykorzystywać łańcuch bloków był NASDAQ – druga największa giełda papierów wartościowych na świecie pod względem kapitalizacji. NASDAQ od kilu lat pracuje nad wdrożeniem systemu pozwalającego na zdalne głosowanie podczas walnych gromadzeń spółek (Blockchain e-Voting Solution). Z rozwiązań tych korzystają już Szwecja, Estonia i Republika Południowej Afryki. Technologia blockchain z powodzeniem wykorzystywana jest także w ramach Nasdaq Ventures – programu inwestycyjnego, który przeznaczonego dla przedsiębiorstw prowadzących działalność w obszarze FinTech oraz Nasdaq Private Market (NPM) – platformy umożliwiającej zawieranie transakcji na rynku prywatnym. Z raportu FinTech Trends 2018. How Technology is Rewriting the Capital Markets wynika, że NASDAQ w najbliższej przyszłości zamierza kontynuować intensywną pracę nad wprowadzaniem rozwiązań opartych na DLT i krypto-aktywach.
Australijska Giełda Papierów Wartościowych (ASX) w ubiegłym roku zapowiedziała, że zamierza zastąpić dotychczasowy system rozrachunkowy, systemem opartym w całości o technologię blockchain. Implementację DLT do swojej infrastruktury rozpoczęły już m.in. największe giełdy w Kanadzie (CSE) i Hongkongu (HKEX). Szacuje się, że podobne analizy w 2017 r. przeprowadziło ponad 70 innych podmiotów na całym świecie.
Szwajcarska Giełda Papierów Wartościowych (SIX) poszła o krok dalej, zapowiadając plany uruchomienia pierwszej na świecie platformy wymiany walut kryptograficznych podlegającej nadzorowi państwa – SIX Digital Exchange. Zgodnie z założeniami, platforma będzie nadzorowana zarówno przez szwajcarski bank centralny (SNB – Swiss National Bank), jak i FINMA (Financial Market Supervisory Authority). Start Six Digital Exchange planowany jest na początek 2019 r.
Polskie instytucje rynku kapitałowego również nie pozostają obojętne na możliwości, jakie oferują nowoczesne technologie. Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych z pomocą IBM planuje wprowadzenie rozwiązania opartego na blockchainie, dzięki któremu akcjonariusze będą mogli oddawać głosy podczas walnych zgromadzeń.
O wykorzystaniu technologii blockchain w swojej działalności poinformowała również niedawno Giełda Papierów Wartości w Warszawie (dalej: „GPW”). Przedsięwzięcie planowane przez GPW ma na celu stworzenie optymalnej infrastruktury do rozwoju crowdfundingu. Dzięki platformie Private Market GPW zamierza umożliwić obrót instrumentami niepublicznymi np. akcjami, które nie podlegają reżimowy ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (Dz. U. z 2017 r. poz. 1768 z późn. zm.). Szczegóły projektu nie są jednak na tę chwilę znane.
Blockchain i technologia z nim związana nie tylko ma szansę usprawnić funkcjonowanie instytucji finansowych ale zdaje się całkowicie rewolucjonizować obecną strukturę rynku kapitałowego. Analiza aktualnie panujących tendencji pozwala postawić dość śmiałą tezę, zgodnie z którą w niedalekiej przyszłości dopuszczalna będzie tokenizacja tradycyjnych aktywów finansowych. Zgodnie z szacunkami Caplinked do 2020 r. wartość rynku tokenów udziałowych (ang. security/equity tokens) może przekroczyć bilion dolarów. Nie ma zatem wątpliwości, że istnieje nagląca potrzeba głębszej refleksji nad zapewnieniem transparentnej i legalnej drogi obrotu tokenami, które reprezentują prawa udziałowe lub podobne (ang. equity-like instruments).
W kontekście powyższego, szczególną uwagę warto poświęcić projektowi koordynowanemu przez Neufund, Giełdę Papierów Wartościowych na Malcie (MSE) oraz Binance, który zakłada utworzenie regulowanej, całkowicie zdecentralizowanej giełdy opartej w całości o technologię blockchain. Platforma ma zapewnić możliwość obrotu tokenami inwestycyjnymi, które ucieleśniają prawa udziałowe w spółce. Głównym celem platformy będzie przeprowadzanie tzw. Security Token Offering który łączy w sobie cechy tradycyjnego Initial Coin Offering oraz emisji akcji w spółce. Nie ma jednak sporu co do tego, że przeprowadzenie Security Token Offering jest procesem dużo bardziej skomplikowanym od tradycyjnej formy ICO, w której oferowane tokeny mają charakter wyłącznie płatniczy lub użytkowy (o kwalifikacji prawnej tokenów w zależności od ich funkcji pisałam tutaj), ponieważ każdorazowo wymagać będzie zapewnienia zgodności podejmowanych działań z przepisami regulującymi obrót instrumentami finansowymi.
Przedstawione wyżej przykłady nie odzwierciedlają w pełni zmian zachodzących na rynku kapitałowym. Według analiz przeprowadzonych przez NASDAQ we współpracy z Celent, aż 70% wszystkich giełd na świecie jest zainteresowanych wdrożeniem rozwiązań związanych z rozproszonym rejestrem. Zdecydowana większość z nich stosuje jednak tzw. metodę „wait and see” polegającą na wstępnym badaniu technologii i obserwacji rozwoju sytuacji. Niewątpliwą przeszkodą w implementacji technologii blockchain na rynku finansowym na szeroką skalę jest istniejąca wciąż niepewność regulacyjna w tej sferze. Wprowadzenie jasnych i racjonalnych przepisów, które w sposób niebudzący wątpliwości określą ramy prawne wykorzystywania innowacyjnych rozwiązań w biznesie bez wątpienia przyczyni się do powszechnej adopcji technologii rozproszonego rejestru, w szczególności wśród inwestorów instytucjonalnych czy podmiotów publicznych.