RegTech jest akronimem utworzonym ze słów „technology” oraz „regulatory” i obejmuje swoim zakresem innowacyjne rozwiązania mające na celu usprawnienie i zredukowanie kosztów procesu dostosowywania określonej działalności do zmieniających się przepisów (compliance).
Pojęcie RegTech jest stosunkowo nowe i wciąż nie ugruntowało się w operowanej przez nas siatce pojęciowej. Jego brzmienie nie bez powodu nawiązuje do słowa FinTech, gdyż rozwiązaniami technologii regulacyjnej zainteresowane są w szczególności podmioty wdrażające innowacje w finansach. RegTech ma rzecz jasna zastosowanie także w wielu innych regulowanych sektorach gospodarki, takich jak ochrona środowiska, transport i logistyka czy telekomunikacja, jednak to sektor finansowy jest sferą pozostającą pod szczególnie restrykcyjnym nadzorem instytucji państwowych. Liczba aktów prawnych regulujących tę dziedzinę, stopień ich złożoności oraz częstotliwość zmian (nazywana czasem „tsunami legislacyjnym”) powoduje, że zapewnienie pełnej zgodności z aktualnie obowiązującymi przepisami jest nie lada wyzwaniem.
Dzięki rozwiązaniom RegTech podmioty rynku finansowego mogą łatwiej, szybciej i taniej pozyskiwać i analizować dane, w celu ustalenia czy ich działalność odpowiada wymogom stawianym przez obecnie obowiązujące regulacje prawne. W ramach RegTech wykorzystuje się zaawansowane technologie takie jak big data, DLT, automatyzacja (robotyzacja) procesów, machine learning, sztuczna inteligencja czy wizualizacja danych, które pozwalają na zmitygowanie ryzyka niezgodności działalności z prawem lub wytycznymi organów publicznych. Rozwiązania RegTech mogą zatem usprawnić procesy analizowania danych, identyfikowania przepisów prawnych, dokumentowania i raportowania transakcji, archiwizacji dokumentów czy nawet zawiadamiania nadzorcy o wystąpieniu określonych zdarzeń.
Zwracam uwagę, że rozwój sektora RegTech może przynieść korzyści nie tylko dla uczestników rynku, ale także dla organów nadzoru. Skutkiem zastosowania rozwiązań, jakie oferuje technologia regulacyjna może być zwiększenie efektywności i transparentności nadzoru a także zacieśnienie współpracy na linii instytucja finansowa – regulator. To właśnie ten aspekt nabiera szczególnego znaczenia z punktu widzenia polskiego rynku.
Polska zajmuje wciąż miejsce w ostatniej dziesiątce państw członkowskich Unii Europejskiej pod względem prawidłowej implementacji i właściwego stosowania prawa UE. Dla przykładu, nowelizacja ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych, dostosowująca ją do Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1129 (tzw. Rozporządzenia prospektowego) nie weszła jak dotąd w życie, mimo, iż unijny akt prawny ma bezpośrednie zastosowanie już od 21 lipca 2019 r. Prowadzi to do swoistego dualizmu stanu prawnego: częściowo regulowanego Rozporządzeniem prospektowym, a częściowo nieaktualną polską ustawą. Taki stan rzeczy jest nie do pogodzenia z zasadą pewności prawa i stwarza niezwykle trudną sytuację dla uczestników rynku. Remedium na tego typu problem – który niestety nie jest zjawiskiem bezprecedensowym – mogą być rozwiązania typu RegTech np. w zakresie identyfikacji i analizy przepisów prawnych mających zastosowanie w danym przypadku.
Nie mam wątpliwości, że w niedalekiej przyszłości RegTech stanie się nieodzownym elementem sprawnie funkcjonującego systemu compliance. Obszar RegTech to zatem ogromna szansa dla polskich start-upów. Rzecz jednak w tym, że aby tego typu podmioty mogły efektywnie prowadzić działalność konieczna jest współpraca z organem nadzoru oparta na otwartym dialogu oraz wzajemnej wymianie doświadczeń i informacji. Kluczowe w tym zakresie jest stworzenie odpowiedniej przestrzeni dla rozwoju innowacji, np. w ramach piaskownicy regulacyjnej. Zdecydowana większość funkcjonujących dziś na świecie rozwiązań RegTech (m.in. w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Luksemburgu czy Singapurze) powstała w wyniku prac akceleracyjnych prowadzonych pod egidą lokalnych regulatorów. Pozostaje mieć nadzieję, że Komisja Nadzoru Finansowego odpowiednio szybko dostrzeże korzyści, jakie rozwój technologii regulacyjnej w Polsce może przynieść zarówno uczestnikom rynku jak i samemu nadzorcy. W przeciwnym razie, po raz kolejny – mimo ponadprzeciętnego potencjału – utracimy szansę na zdobycie pozycji lidera w zakresie nowych technologii w finansach
Artykuł został opublikowany w Gazecie Giełdy i Inwestorów Parkiet z dnia 13 listopada 2019 r.
https://www.parkiet.com/Felietony/311139999-Czy-RegTech-ma-szanse-w-Polsce.html